Dawn Sweitzer: sztuka na tacy
Dawn Sweitzer: sztuka na tacy
Tekst: Wika Kwiatkowska
Jej kariera jest dowodem na to, że warto podróżować, nie trzymać się utartych schematów i uważnie słuchać swoich potrzeb. Dawn Sweitzer wychowała się na środkowym zachodzie Stanów Zjednoczonych. Jej przodkowie przybyli tu z Włoch i Irlandii, odziedziczyła więc dość wybuchową pulę genów. Nie otrzymała akademickiego artystycznego wykształcenia. Zamiast tego przez kilka lat podróżowała po Europie. Pomieszkiwała nawet w Rosji. Wszędzie chłonęła architekturę i sztukę, design i lokalne rzemiosło. Ale też odkrywała nowe smaki, kulturę i koloryt miejsc, do których trafiała.
Po powrocie do Stanów jeszcze nie miała sprecyzowanego pomysłu na to, co dokładnie chce robić. Pewna była jednego: że musi wyzwolić twórczą energię, która ją rozpierała. Zaczynała w garażu ojca, gdzie wspólnie z partnerem tworzyli pierwsze artystyczne obiekty. On, rodowity Belg, miał inżynieryjny background, ona wykorzystywała różnorodne artystyczne umiejętności zdobyte podczas podróży – potrafiła pracować z papierem, malowała, robiła sitodruki. Chwyciło, wszystko wykupywano na pniu. Dawn opracowała linię, dzięki której zamiast pojedynczych przedmiotów mogła robić serie. Od zawsze interesowała się modą i tkaniną, zaczęła więc współpracować z rzemieślnikami z różnych stron świata i stworzyła pierwszą kolekcję narzut i poduszek. Wspomina ten czas jako piękną podróż, pełną nauki i odkryć. Założyła markę Notre Monde i przez kolejnych kilkanaście lat wytwarzała piękne przedmioty do domu – jednocześnie artystyczne, dekoracyjne i praktyczne.
Przełomem w karierze projektantki okazał się rok 2013, a konkretnie wakacje na Kostaryce. Dawn spędzała je z narzeczonym, Paulem Delaisse i jego krewnymi z Belgii. Był wśród nich Philippe Delaisse, jeden z założycieli marki Ethnicraft. Okazało się, że mają bardzo podobne podejście do swoich marek: zero kompromisów w sprawie jakości, szacunek wobec tradycyjnych technik rzemieślniczych, przemyślany i zrównoważony rozwój. Pół roku później Philippe spotkał się z Dawn na targach mebli w High Point w Północnej Karolinie. Z bliska przyjrzał się temu, co i z jakim zapałem robi, docenił urodę i jakość przedmiotów, sygnowanych jej nazwiskiem. Tak zaczęła się współpraca Notre Monde z Ethnicraftem. Belgijska firma otworzyła w Stanach fabrykę i zajęła się logistyką. A Dawn dostarczała swoje malarskie tace, ręcznie tkane poduszki i inne akcesoria w klimacie boho. Początek 2020 roku przyniósł kolejną ważną zmianę: połączenie dwóch marek.
Gdy patrzymy na produkty Ethnicraft, z łatwością wyróżniamy te zaprojektowane przez Dawn Sweitzer. Bardzo charakterystyczne są jej postarzane lustra, a przede wszystkim szklane, ręcznie malowane tace. Równie dobrze jak w salonie meblowym mogłyby znaleźć się w galerii sztuki. Okrągłe, owalne, kwadratowe, inspirowane podróżami i naturą, wykorzystujące różne artystyczne techniki. Monochromatyczne i wielokolorowe, pokryte wzorami abstrakcyjnymi, geometrycznymi albo figuratywnymi, mają w sobie lekkość, wdzięk i artystyczny polot. Niełatwo jest zdecydować się na jedną: wybrać metalizującą z kolekcji Linear Flow, organiczną z Translucent Silhouettes, a może zatopić się w niebieskości Ocean Blue?
Projektantka uwielbia malować i spędzać czas w swojej pracowni w High Point. W tym postindustrialnym wnętrzu z ogromnymi oknami przez 80 lat mieściła się fabryka materacy. Kilka lat temu artystka wydzieliła tam przestrzeń na farbiarnię do przędzy, kupiła krosna i zatrudniła tkaczkę. Dawn chce mieć kontrolę nad całym procesem powstawania tkaniny. Lubi miarowy dźwięk krosna i finalny, zachwycający efekt: powstanie nowej kolekcji, ręcznie utkanej wątek po wątku. Pracując nad kolejnymi, za każdym razem odkrywa dla siebie coś nowego: uczy się nowych technik, materiałów, łączenia poszczególnych elementów. Odkąd tworzy tekstylia dla Ethnicraft, działa we współpracy z małą rodzinną firmą tkacką z Belgii. To tam powstaje kolekcja pledów i poduszek Mystic Ink, na których, jak na papierze, ożywają prawdziwie malarskie formy, a intensywna ultramaryna Yvesa Kleina współgra z ciepłymi, czekoladowymi odcieniami. Dawn stara się używać naturalnych materiałów, takich jak len, bawełna, wełna czy alpaka. Projektuje tkaniny tak, aby wszystkie wzory powstały w procesie tkania, żaden nie jest później nadrukowywany. Jest dumna z tego, że współpracuje z doświadczonymi, znakomitymi rzemieślnikami, uprawiającymi sztukę tkacką na najwyższym poziomie.
Amerykanka entuzjastycznie podchodzi do połączenia sił z marką Ethnicraft. Daje jej to możliwość rozszerzenia palety przedmiotów, które tworzy i projektuje – od tekstyliów, poprzez meble do akcesoriów. Nie oddziela sztuki wysokiej od użytkowej. W swojej pracowni z równą pasją maluje obrazy, komponuje wzory na tace i wymyśla nowe kolekcje poduszek. Jej nieustającą inspiracją są podróże: fascynujące widoki, kolory, zapachy, wzory, faktury. Bo dla Dawn życie to kreacja, a kreacja to ciągła podróż.